Legionella pneumophila – dlaczego akurat Rzeszów? i co ma wspólnego Legionella z … glonami czy sinicami?

Powoli zaczynają się pojawiać różne pytania i teorie spiskowe, które tłumaczą skąd w wodzie w Rzeszowie obecność tej niebezpiecznej bakterii. Dlaczego nie ma jej w innych systemach wodociągowych?
Co sprawiło, że akurat w tym mieście mamy taką sytuację?
OD RAZU MÓWIĘ – NIE WIEM!!!
Na początek jednak WAŻNE elementy:
? W systemach wodociągowych Bakteria Legionella osiąga niebezpieczne poziomy w instalacji i zasobnikach wody ciepłej. Szczególnie wtedy, gdy temperatura oscyluje w granicach 35 – 40 st C.
? Bakteria nie przenosi się z człowieka na człowieka.
? Zakażenie następuje w wyniku wdychania aerozolu wodnego
? Bardzo ważne jest dezynfekowanie instalacji wody ciepłej.
? Szczególnie narażone na rozwój legionellozy są osoby z osłabioną odpornością.
Z pewnością woda wodociągowa to jeden z najlepiej badanych produktów spożywczych. Wodociągi badają bakterie wskaźnikowe, które potencjalnie informują o zanieczyszczeniu wody. Absolutnie z taką sytuacją nie mamy do czynienia w Rzeszowie.
Rozporządzenie ws jakości wody, które jest podstawą jej monitorowania, nie wskazuje w ogóle Legionelli jako parametru do badań.
Uzupełniając:
1? Po pierwsze – nadal czekamy na wyniki badań wody bezpośrednio z sieci wodociągowej – czyli tzw. wody zimnej.
Dopiero po tych wynikach możliwe będzie stawianie ewentualnych hipotez o przyczynach zaistniałej sytuacji.
Dzisiejsze badania, potwierdziły obecność Legionelli w WODZIE CIEPŁEJ – czyli tam, gdzie wszyscy Legionelli się spodziewają. Bardzo ważne będą jednak wyniki badań wody zimnej, która – jak wynika z wielu badań – jest potencjalnym źródłem bakterii (namnażających się do niebezpiecznych poziomów już w instalacjach wody ciepłej).
Nie wiemy jak wygląda sytuacja w wodociągu, choć służby sanitarne wskazują, że jedynym elementem, który łączy poszczególne przypadki jest właśnie sieć wodociągowa.
2? Po drugie – przyjrzyjmy się systemowi poboru i uzdatniania wody dla m. Rzeszów.
Źródłem wody pitnej dla miasta jest rzeka Wisłok. Proces uzdatniania obejmuje klasycznie (jak dla wód powierzchniowych): ozonowanie wstępne, koagulację i sedymentację, filtrację pospieszną, ozonowanie pośrednie, węgle aktywne, dezynfekcję chlorem, dwutlenkiem chloru i promieniami UV.
Jest to zatem złożony układ technologiczny, który usuwa z wody substancje chemiczne, ale przede wszystkim multibarierowo zabezpiecza wodę mikrobiologicznie.
Patrząc na wyniki badań jakości wody uzdatnionej z lipca, publikowane na stronach MPWIK Sp z o.o. w Rzeszowie – wszystkie parametry są na bardzo dobrym poziomie, poniżej norm.
W czym jest zatem problem?
Jednym z parametrów jakości wody, który niewiele zmienia się w układzie uzdatniania jest…..temperatura.
Niestety temperatura wody powierzchniowej zmienia się w ciągu roku w rytm pogody… – st C.
Latem może przekraczać 20 stopni Celsjusza. Na Stacji Uzdatniania jej nie obniżymy.
Ktoś powie – pompy ciepła? Ale coś z tym ciepłem latem trzeba zrobić. Tak więc pomysł nie trafiony.
Sierpień był w tym roku całkiem ciepły. Ostatnie tygodnie na Podkarpaciu to temperatura systematycznie w granicach 30 st C. Poziom wody w rzekach – niski. Wisłok aktualnie prowadzi niecałe 4,0 m3/s – przy średnim ok 25,0m3/s.
Tak więc i woda w wodociągu cieplejsza – choć pewnie bywały okresy, kiedy woda była równie ciepła.
Legionella pneumophila jest jednoznacznie kojarzona z WODĄ CIEPŁĄ. Literatura podaje różne przedziały, w których może następować jej namnażanie.
Dominuje > 25 st C, ale pojawiają się i niższe.
Legionella pneumophila – bakteria prawdopodobnie pasożytnicza lub komensalityczna.
Czyli co?
Jest to bakteria, która nie żyje „wolno” w środowisku. Nie rozmnaża się w „toni wodnej”. Literatura podaje, że w warunkach naturalnych, w zbiornikach wodnych rozwój tych organizmów następuje głównie w strefach przybrzeżnych, wód zeutrofizowanych szczególnie podczas intensywnych zakwitów glonów czy sinic (namnaża się w śluzie zewnątrzkomórkowym). Bakterie te są dość jednoznacznie łączone z konkretnymi rodzajami sinic, jak choćby Oscillatoria.
Czy taka sytuacja mogła wystąpić również na ujęciach w Rzeszowie? Nie wiem.
Układ uzdatniania jest tam dobrze przystosowany do usuwania różnych zanieczyszczeń z wody. ZDECYDOWANIE to bardzo nowoczesny system, który zapewnia wysoką efektywność procesów uzdatniania wody.
Wiele wyjaśnią wyniki, które wkrótce się pojawią.
W międzyczasie w mieście przeprowadzono intensywne chlorowanie sieci wodociągowej. Chlor bakterię eliminuje (o różnych „ALE” nie będę pisał). Eliminuje ją również ozonowanie (a w Rzeszowie jest – podwójne”).
Trzymamy kciuki, by jak najszybciej sytuacja się uspokoiła.
Na wszelki wypadek warto jednak na jakiś czas ograniczyć kąpiele pod prysznicem do minimum, raczej spłukując ciało bezpośrednio wodą niż stojąc godzinami pod „deszczownicą”.
Nie zaszkodzi również skuteczne wygrzanie instalacji – łącznie ze słuchawką prysznicową.
GIS wydał zresztą w tej sprawie konkretne zalecenia.
tekst: dr inż. Łukasz Weber – specjalista ds. inżynierii środowiska
zdjęcie: wikipedia.pl
Skip to content